Legenda Daisy czyli tragedia w pięciu aktach

Wycieczka śladami Księżnej Daisy i historii Zamku Książ. Przeczytaj też o Duchach Holbergów.

Akt I    - scena 1, scena 2, scena 3

Akt II   - scena 1, scena 2, scena 3

Akt III - scena 1, scena 2, scena 3

 

Występują:

-         księżna Daisy

-         Hrabia Hochberg

-         3 synów

-         5 nurków ( w tym jeden który przeklina księżną)

-         służba

-         narrator

 

 

Akcja toczy się :

-         na balu Holenderskim

-         w zamku Książ w Wałbrzychu

-         nad morzem Czarnym

 

Prolog:

 

Księżna Daisy Hochberg von Pless, jedna z najciekawszych osobowości jej czasów. Była perłą wśród dam na początku XX wieku. Urodziła się w 1873 roku w Anglii. Dzieciństwo spędziła w zamku Ruthin w północnej Walii oraz w dworku w Newlands. Pochodziła ze znanej rodziny Cornwallis-West. Jej dziadek, Charles Cornwallis, walczył w Ameryce Północnej z oddziałami Washingtona, późniejszego pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Była jedną z trójki dzieci Williama i Mary Cornwallis – West. Podczas balu maskowego w Domu Holenderskim poznała swojego przyszłego męża Hansa Heinricha XV, księcia von Pless. W roku 1891 poślubiła Hansa Hochberga. Było to małżeństwo raczej z rozsądku niż z miłości. Jak pisała w swoich pamiętnikach, Hrabia Hochberg pouczył ją iż miłość przyjdzie z czasem. Jednak jak sama pisze, nigdy nie doczekała się tej chwili. W małżeństwie przetrwali do 1923 roku, podczas których doczekali się jednej przedwcześnie zmarłej córeczki i trójki synów.

 

Chcielibyśmy opowiedzieć wam historię pięknej i dobrej acz nie szczęśliwej księżnej.  Przybliżymy wam legendę która opowiadana z pokolenia na pokolenie przekazywana z ust do ust obrazuje życie Daisy

 

Zapraszamy na tragedię w pięciu aktach

 

 

 

Akt pierwszy

Scena pierwsza

Bal maskowy w Domu Holenderskim

 

(do sali balowej wchodzi słynąca z niezwykłej urody Księżna Daisy, dostrzega ją Hans Hochberg i prosi do tańca)

 

Hrabia

Kimże jesteś za maską ukryta niewiasto?

Daisy

Maria Teresa Olivia Corwalis West

Hrabia

Nie znam Twojego imienia Pani, nic mi ono nie mówi. Zechcesz zatańczyć z Hrabią Hansem Hochbergiem?

Daisy

Z przyjemnością

Hrabia

To w jaki sposób tańczysz wzbudza we mnie palpitacje serca

Daisy

Dziękuję za komplementy Wielmożny Hrabio. I Ty tańczysz zaskakująco

Hrabia

Jesteś mężatką?

Daisy

Do tej pory nie doświadczyłam tego zaszczytu

Hrabia

Mam wrażenie jakbym wpadł w wir muzyki. Jakby cały świat przestał dla mnie istnieć. Liczysz się tylko Ty wielmożna Mario Tereso

Daisy

Wołają na mnie Daisy. I Ty Panie zwracaj się do mnie w taki sposób

Hrabia

Czy zechcesz pokazać mi swoje lica o Pani? Jesteś ukryta za maską... Choć i tak odnoszę wrażenie iż pod maską kota kryje się piękna twarzyczka. Tak piękna jak kibić i głos właścicielki

 Daisy

Czyż nie byłoby to nic zdrożnego gdybym pokazała Panu Swoje oblicze? To bal maskowy...

Hrabia

Bardzo Panią proszę Daisy. Uczyń mi ten zaszczyt

 

(Daisy zdejmuje maskę. Hrabia zachwycony jej niezwykłą urodą patrzy nań niczym rażnony piorunem)

 

Hrabia

Jesteś o Pani jak kwiat róży. Widziałem w życiu wiele kobiet, pięknych, mądrych, władczych. Ale tak pięknej kobiety jak ty nie widziałem nigdy

 

Daisy

Szanowny Hrabio! Coż to za pochlebstwa? Piękną jest każda kobieta. Nie ma kobiet brzydkich

Hrabia

Ale Twoja uroda przyćmiewa urodę wszystkich innych kobiet na Ziemi.

Daisy

Jeszcze raz dziękuję za komplemetny

Hrabia

Cóż to? Orkiestra przestała grać?

 

Daisy

Koniec balu zwiastują ostatnie dźwięki

Hrabia

Będzie jeszcze uroczysta kolacja na którą Panią droga Daisy serdecznie zapraszam

Daisy

Dziękuję za zaproszenie ale obawiam się że z niego nie skorzystam. Muszę iść...

Hrabia

Nie zostawiaj mnie samego piękny Kwiecie

Daisy

Już północ. Nie mogę dłużej zostać

Hrabia

Czyżbyś była kopciuszkiem który wraz z północą opuszcza bal i księcia?

 

Narrator

Daisy nie pożegnawszy się szybko wyszła z sali balowej zostawiając po sobie woń perfum i maleńki pantofelek tęsknoty w sercu Księcia Hansa

Do końca balu ten chłodny, nigdy nie kochający człowiek patrzył tęsknie w stronę drzwi marząc by pojawiła się w nich choś na chwilę piękna Daisy.

 

 

 

Akt pierwszy

Scena druga

( Dworek w Newlands, własność rodziny Cornwalis- West)

 

Matka

Córko! Dasiy! Kochanie gdzie jesteś?

Daisy

Tutaj matko. Bawiłam się z siostrami

Matka

Chodź do pokoju. Czeka tam na nas ojciec. Musimy z Tobą porozmawiać.

Daisy

Czy coś się stało? Jesteś matko czymś poruszona.

Matka

Stało się. Owszem. Widzisz dziecko masz już 18 lat. Czas wydać Cię za mąż

Daisy

Za mąż? Nikt nie prosił mnie o rękę.

Ojciec

I tu się mylisz córko. Dostaliśmy list z prośbą o Twoją rękę. Niejaki Hans Hochberg wspominając bal maskowy, pisze iż jest w Tobie zakochany. Pochodzi z Polski. Mieszka w Zamku Książ. To piękna posiadłość

Daisy

Ale ja go w ogóle nie znam...

Matka

To go poznasz. Na pewno przypadł Ci do gustu.

Daisy

Mogę zobaczyć ten list?

Ojciec

Oczywiście

 

Narrator

Daisy czytała list z rosnącą ciekawością

A brzmiał ona tak:

 

„ Wspominam bal maskowy na którym spotkałem Marię teresę. Woń jej ciała zdaje się wciąż być obecna w moich nozdrzach. Jej piękne dłonie które dotykałem w tańcu zdają się zostawić na moim ciele rozpalone blizny. Moje serce tylko jej pragnie. W myśli i mowie mam ciągle jej prześliczną twarz. Nie mogąc o niej zapomnieć piszę do Państwa, szanowni rodzice Marii Teresy z zapytaniem czy nie zechcieliby państwo oddać mi jej za żonę?

Mieszkam z Zamku Książ. Mam kilka innych posiadłości w tym kraju. Mogę jej zaoferowac wszystko czego zapragnie. Moje pieniądze, klejnoty, komnaty to nic w porównaniu ze skarbem jakim jest Państwa córka. Prócz majątku mam dla niej coś co jest chyba najważniejsze. Miłość... kocham ją gorącym sercem. Zdaję sobie sprawę iż ona mnie nie kocha. Ale miłość w małżeństwie przychodzi z czasem.

Proszę o jej rękę i z niecierpliwością oczekuję odpowiedzi. Liczę iż przyjmą mnie Państwo jako swojego zięcia. Przy mnie Daisy będzie szczęśliwa.

Z poważaniem

Hans Hochsberg”

 

Matka

Co o tym sądzisz kochanie?

 

Daisy

Ale ja go nie kocham! Nie kocham tego człowieka.

Ojciec

Dziecko bądź rozsądna. Miłość przychodzi po czasie. Jesteśmy biedni. Cóż ci damy? Cóż zapewnimy? Przy nim będziesz szczęśliwa i bogata

Daisy

Więc chodzi tylko o pieniądze? Mam wyjść za niego z powodu jego majątku? Ojcze! Nie tak mnie wychowałeś. A gdzie miejsce na miłość?

Matka

Nie bądź głupia. Przemyśl to. Możesz marnie skończyć jeśli za niego nie wyjdziesz. To Twoja wielka szansa

Daisy

Boję się matko...

Matka

Ależ nie masz czego się bać. Małżeństwo jest inwestycją. A będąc jego żoną będziesz miała zapewniony byt do końca życia...

Daisy

Dobrze...

Ojciec

Zgadzasz się?

Daisy

Zostanę żoną księcia Hansa.

Matka

Chwalmy Boga! Trzeba mu jak najszybciej odpisać! Oj córko... długo ty już panną nie będziesz...

 

 

 

Akt pierwszy

Scena trzecia

(Zamek Książ. Komnata. Służba przygotowuje młodziutką Daisy do ceremonii zaślubin która ma się odbyć w kaplicy z boku zamku)

 

Daisy

Co robisz niezdaro? Ukłułaś mnie szpilką!

Służąca

Przepraszam najmocniej proszę Pani ale muszę spiąć suknię. Jesteś Pani taka chuda w tali że suknia ciągle spada

Daisy

Już dość tych zabiegów upiększających. Dość mówię!

Służąca

Ale nie jesteś Pani jeszcze gotowa. Musimy upiąć włosy...

Daisy

Pójdę w rozpuszczonych. Zostawcie mnie!

Służąca

Ależ to ślub! Najważniejszy dzień w życiu. Kobieta musi wtedy wyglądać piękniej niż zwykle. Wręcz zjawiskowo.

Daisy

Wyglądam cudownie odejdźcie. Odejdźcie mówię!

( służące wychodzą. Do komnaty wchodzi książe Hans)

 

Daisy (krzycząc z przerażenia)

Hrabio! Nie powinieneś widzieć mnie w sukni ślubnej przed ceremonią. To przynosi pecha.

Hrabia

Kocham Cię tak Różyczko najpiękniejsza że nic nie zniszczy mojej miłości. Żadne przesądy. Nic złego się nie stanie. Nie zaprzątaj sobie swojej ślicznej główki takimi rzeczami

Daisy

Obyś miał rację Hansie. Nie chciałabym być nieszczęśliwa

Hrabia

Przy moim boku będziesz wiodła radosne życie. Obiecuję

Daisy

Ufam Ci...

Hrabia

Jesteś gotowa? Czas zacząć ceremonię. Zniecierpliwieni goście czekają.

Daisy

Zejdę za chwilę. Idź... spotkamy się w kaplicy

Hrabia

A więc do zobaczenia ukochana

 

(Hrabia wychodzi zostawiając Dasiy samą. Po chwili rozmyślania udaje się drogą to pięknej zamkowej kaplicy)

 

Ksiądź

Czy Ty Mario Tereso zechcesz poślubić Hansa Hochsberga? I ślubujesz mu miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to ze go nie opuścisz aż do śmierci?

Daisy ( Milczy)

Ksiądź

Czy Ty..

 

Daisy

Ta... Tak...

Ksiądź

Czy ty Hansie chcesz poślubić Marie Teresę i ślubujesz jej miłośc, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że jej nie opuścisz aż do śmierci?

Hrabia

TAK

Ksiądź

OGŁASZAM WAS MĘŻEM I ŻONĄ. MOŻESZ POCAŁOWAĆ PANNĘ MŁODĄ

 

Narrator

ŚLUB ZAKOŃCZYŁ SIĘ NAMIĘTNYM POCAŁUNKIEM. DAISY NIE BYŁA JEDNAK SZCZĘŚLIWA. ANI W CZASIE WESELA, ANI PODCZAS NOCY POŚLUBNEJ ANI KIEDY DOWIEDZIAŁA SIĘ ŻE HANS POSTANOWIŁ ZABRAĆ JA NAD MORZE CZARNE W PODÓRŻ POŚLUBNĄ. NIE KOCHAŁA GO. A ICH MAŁZEŃSTWO Z JEJ STRONY BYŁO TYLKO MAŁŻEŃSTWEM Z ROZSĄDKU

 

AKT DRUGI

SCENA PIERWSZA

(akcja toczy się nad basenem Morza Czarnego w carstwie Rosyjskim. Książe Hans zabiera swoją ukochaną żonę w podróż poślubną)

 

Daisy

JAK TU PIĘKNIE MĘŻU! TO WSPANIAŁY PREZENT.

Hrabia

PRZECIEŻ WIESZ NAJDROŻSZA IŻ DLA CIEBIE ZROBIĘ WSZYSTKO. CHCIAŁBYM CI COS OBIECAĆ

Daisy

TAK...?

Hrabia

OBIECUJĘ CI NAJDROŻSZA IŻ DOSTANIESZ ODE MNIE PREZENT. SZNUR PEREŁ, SZEŚCIO METROWY. A WSZYSTKIE Z DNA TEGO MORZA

Daisy

ALEŻ TO TAKI WYDATEK. TYLE PEREŁ...

Hrabia

BARDZO CIĘ KOCHAM. POZATYM JESTEŚ KSIĘŻNĄ. PIENIĄDZE NIE ODGRYWAJĄ ŻADNEJ ROLI, NIE MAJĄ NAJMNIEJSZEGO ZNACZENIA. NAJWAŻENIEJSZE BYŚ TY BYŁA ZADOWOLONA

BĘDZIESZ SZCZĘŚLIWA?

Daisy

ALEZ OCZYWIŚCIE. BĘDĘ NAJSZCZĘŚIWSZĄ KOBIETĄ POD SŁOŃCEM.

Hrabia

JEST MI NIEZMIERNIE MIŁO SŁYSZEĆ TAKIE SŁOWA. TWOJE SZCZĘŚCIE OZNACZA MOJE. TWÓJ ŚMIECH I UŚMIECH JEST DLA MNIE NAJWIĘKSZĄ RADOŚCIĄ

Daisy

PÓJDĘ SIĘ POŁOŻYĆ DO KABINY. JESTEM ZMĘCZONA .MAM MIGRENĘ. DO ZOBACZENIA KOCHANIE

Hrabia

NIE BĘDZIE TO DLA CIEBIE PRZESZKODĄ JEŻELI ZOSTAWIĘ  CIĘ SAMĄ NA JAKIŚ CZAS?

Daisy

NIE. A GDZIESZ TO MASZ ZAMIAR SIĘ UDAĆ?

Hrabia

JESZCZE DZISIAJ PÓJDĘ I WYNAJMĘ NURKÓW KTÓRZY BĘDĄ WYŁAWIAĆ DLA CIEBIE NAJDOSKONALSZE PERŁY NA TWÓJ KRÓLEWSKI NASZYJNIK

Daisy

DOBRZE WIĘC IDŹ. JA BĘDĘ SPAĆ

Hrabia

DO ZOBACZENIA NAJDROŻSZA

 

 

AKT DRUGI

SCENA DRUGA

(ŁODŹ POD STATKIEM KSIĘŻNEJ. W ŚRODKU HRABIA ORAZ NURKOWIE. )

 

Nurek 1

SZANOWNY HRABIO PO CO NAS TU ŚCIĄGNĄŁEŚ? CÓŻ MOŻEMY MY,  BIEDNI NURKOWIE CI ZAOFEROWAĆ? CZEGO OD NAS ŻĄDASZ?

Hrabia

ZAPŁACĘ WAM DUŻO PIENIĘDZY. MUSICIE PRZEZ KILKA DNI WYŁAWIAĆ PERŁY Z DNA MORZA. OBIECAŁEM MOJEJ ŻONIE IŻ ZROBIĘ JEJ NASZYJNIK Z PEREŁ

Nurek 1

CZEMUŻ BY NIE. ILE ZAPŁACISZ?

Hrabia
A ILE ŻĄDACIE?

Nurek 1

MOŻESZ PŁACIĆ NAM JEDEN SREBRNIK OD PERŁY

Hrabia

CENA NIE JEST BARDZO WYGÓROWANA. ZGADZAM SIĘ

Nurek 1

MUSZĘ  POROZMAWIAĆ Z MOIMI PRZYJACIÓŁMI. ONI NIE ROZUMIEJĄ WASZEGO JĘZYKA.

Hrabia

DOBRZE NARADŹ SIĘ Z NIMI. TA ŁÓDŹ JEST DO WASZEJ DYSPOZYCJI.

Nurek 1

ONI MÓWIĄ ŻE SIĘ ZGADZAJĄ

Hrabia

KIEDY MOŻECIE ZACZĄĆ?

Nurek 1

KIEDY ZECHCESZ O PANIE. TWOJE SŁOWO JEST DLA NAS ROZKAZEM

Hrabia

CHCIAŁBYM ABYŚCIE ZACZĘLI ZARAZ. MOJA ŻONA JEST NIECIERPLIWĄ KOBIETĄ. MUSICIE ROBIĆ TO ZWINNIE I SZYBKO

Nurek 1

OCZYWIŚCIE. WRÓCIMY NA BRZEG PO BUTLE I STROJE DO NURKOWANIA. WRÓCIMY TU NIE PÓŹNIEJ NIŻ POPOŁUDNIU

Hrabia

DOBRZE WIĘC BĘDĘ WAS WYCZEKIWAŁ Z NIECIERPLIWOŚCIĄ

 

( NURKOWIE ODPŁYWAJĄ NA BRZEG. Z KABINY WYCHODZI DAISY)

 

Daisy

MIAŁAM NIEODPARTE WRAŻENIE ŻE SŁYSZĘ JAKIEŚ GŁOSY. KTOŚ TU BYŁ?

Hrabia

CZY OBUDZIŁY CIĘ ONE? JEŚLI TAK TO NAJMOCNIEJ PRZEPRASZAM.  BYLI TO NURKOWIE. JEST ICH PIĘCIU. JESZCZE DZISIAJ ZACZNĄ WYŁAWIAĆ PERŁY NA TWÓJ NASZYJNIK

Daisy

MAM NADZIEJĘ IŻ NIEPOTRWA TO DŁUGO. WIERZ JAKA JESTEM NIECIERPLIWA I JAK SZYBKO SIĘ NUDZĘ

Hrabia

NIE MARTW SIĘ. TO NAJLEPSI NURKOWIE W OKOLICY. ZROBIĄ TO SZYBKO I SPRAWNIE

Daisy

MAM NADZIEJĘ. A TERAZ CHCIAŁABYM COŚ ZJEŚĆ.  JESTEM PIEKIELNIE GŁODNA. KUPIŁEŚ NA BRZEGU JAKIEŚ OWOCE?

Hrabia

TAK. SŁUŻBA ZARAZ PRZYGOTUJE NAM OBIAD

 

( UDAJĄ SIĘ DO KABINY, KONIEC SCENY DRUGIEJ)

 

 

AKT DRUGI

SCENA TRZECIA

(POKŁAD ŁODZI. W OPLATAJĄCYM, LETNIM SŁOŃCU SIEDZI KSIĘŻNA DAISY Z MĘŻEM. CO CHWILĘ JAKIŚ NUREK WYŁANIA SIĘ ZOSTAWIAJĄC NA POKŁADZIE PERŁY I ZANURZA SIĘ ZNÓW W GŁĘBINY)

 

Hrabia

MAMY DZISIAJ PIĘKNY DZIEŃ. TAKI SŁONECZNY I CIEPŁY. ŚLICZNIE WYGLĄDASZ NAJDROŻSZA. PODRÓŻ CI SŁUZY

Daisy

RZECZYWIŚCIE CZUJĘ SIĘ DOŚĆ DOBRZE. ALE MUSZĘ PRZYZNAĆ ŻE NUŻY MNIE SIEDZENIE W TEJ ŁODZI. MAMY ZE SOBĄ CO PRAWDA KSIĄŻKI, ROZMAWIAMY. ALE KIEDY SKOŃCZY SIĘ TEN POŁÓW?

Hrabia

JUŻ NIEDŁUGO TROCHĘ CIERPLIWOŚCI KOCHANIE. NIE WIEM ILE TO WSZYSTKO POTRWA.

Daisy

A WIĘC POSPIESZ NURKÓW. CZEKAM DO ZACHODU SŁOŃCA. JUTRO CHCĘ WRÓCIĆ DO KSIĄŻA. ZNUDZIŁA MI SIĘ TA PODRÓŻ

Hrabia

OCZYWIŚCIE. ZARAZ Z NIMI POROZMAWIAM

Daisy

TYLKO BĄDŹ STANOWCZY HANSIE

Hrabia

OCZYWIŚCIE STOKROTKO

 

(WYPŁYWA DWÓCH NURKÓW. HRABIA WOŁA ICH DO SIEBIE)

 

Hrabia

MACIE SIĘ SPIESZYĆ. DO ZACHODU SŁOŃCA WSZYSTKIE PERŁY MAJĄ BYĆ WYŁOWIONE. ZROZUMIANO?

Nurek 1

ZOSTAŁO NAM ICH JESZCZE DUŻO DO WYŁAWIANIA. POTRZEBUJEMY JESZCZE CO NAJMNIEJ JEDNEGO DNIA

Hrabia

DO ZACHODU SŁOŃCA I ANI JEDNEGO DNIA DŁUŻEJ. INACZEJ MOŻECIE ZAPOMNIEĆ O ZAPŁACIE. ZROZUMIANO?

Nurek 1

TAK PANIE. BĘDZIE WEDLE TWOJEGO ŻYCZENIA

 

( ŚCIEMNIA SIĘ. NURKOWIE PRACUJĄ W POCIE CZOŁA.  KSIĘŻNA Z NADĄSANĄ MINĄ OCZEKUJE ZACHODU SŁOŃCA)

 

Daisy

DZIEŃ DOBIEGA KOŃCA. JESZCZE KILKA PEREŁ. ILE JESZCZE BĘDZIEMY CZEKAĆ?

Hrabia

NIE DENERWUJ SIĘ KOCHANIE. TO JUŻ PRAWIE KONIEC

 

( Z TONI WYŁANIA SIĘ NUREK Z OSTATNIĄ PERŁĄ, PODAJE JĄ ZADOWOLONEJ KSIĘŻNEJ A NAGLE TRYSKA Z NIEGO KREW. MÓWI JESZCZE KILKA ZŁOWROGO BRZMIĄCYCH SŁÓW W SWOIM JĘZYKU I MARTWY ZNIKA Z POWIERZCHNI WODY)

 

Daisy

BIEDNY CZŁOWIEK. NO ALE MAMY WSZYSTKIE PERŁY. DZIĘKUJĘ CI ANJDROŻSZY. MOŻEMY WRACAĆ NA STATEK

Nurek 1

BOŻE! MÓJ NAJLEPSZY PRZYJACIEL ZGINĄŁ Z PRZEMĘCZENIA. TO TWOJA WINA O PANI

Hrabia

MASZ ZAPŁATE ( RZUCA JĄ S STRONE NURKA) ALE NIE OBRAŻAJ MOJEJ ŻONY

 

Narrator

TEGO SAMEGO DNIA KSIĘŻNA DAISY I KSIĄŻE HANS ODPŁYWAJĄ DO DOMU. W GŁOWIE DAISY WCIĄŻ BRZMIĄ WYKRZYCZANE PRZEZ MŁODEGO CHOPAKA SŁOWA. NIE ZNA TEGO JĘZYKA JEST JEDNAK BARDZO NIESPOKOJNA. PO POWROCE NA ZAMEK KSIĄŻ DOWADUJE SIĘ CO ONE ZNACZĄ. NUREK PRZEKLNĄŁ JĄ I JEJ NASZYJNIK Z PEREŁ. POWIEDZIAŁ IŻ OD TEJ PORY KIEDY ZAŁOŻY GO NA SWOJĄ SZYJĘ BĘDZIE PRZEKLĘTA A JEJ ŻYCIE BĘDZIE PEŁNE BÓLU, SAMOTNOŚCI I NIESZCZĘĆ. HRABIA POCIESZAŁ ŻONĘ MÓWIĄC ŻE TO GŁUPIE PRZEKLEŃSTWO. ONA SAMA NIE ZAMIERZAŁA REZYGNOWAĆ Z NOSZENIA DROGIEGO NASZYJNIKA. TO BYŁ JEJ NAJPIĘKNIEJSZY I NAJDOSKONALSZY KLEJNOT. NIE WIEDZIAŁA ŻE FAKTYCZNIE PRZYSPORZY JEJ WIELU KŁOPOTÓW. KSIĘŻNA NIEDŁUSGO POTEM ZASZŁA W CIĄŻĘ. URODZIŁA CÓRECZKĘ. PO NIEDŁUGIM CZASIE NIEMOWLE JEDNAK ZMARŁO Z NIEWYJAŚNIONEJ PORZYCZYNY. KSIĘZNA NA JAKIŚ CZAS PEŁNA ROZPACZY SCHOWAŁA PERŁY I NIE CHCIAŁA NA NIE NAWET PATRZEĆ. CZUŁA ŻE FAKTYCZNIE WISI NAD NIMI JAKAŚ KLĄTWA

 

 

AKT III

SCENA PIERWSZA

(kolacja w zamkowej komnacie. Księżna z zagadkowym uśmiechem na twarzy przygląda się mężowi. Tego dnia nie przeszkadza jej służba ani obowiązujące maniery.)

 

Daisy

MUSZĘ CI COŚ POWIEDZIEĆ KOCHANY

Hrabia

CZY COŚ SIĘ STAŁO? PRZEZ CAŁĄ KOLACJĘ SIEDZISZ PRZY STOLE Z TAKA ZAGADKOWĄ MINĄ. MNIEMAM IŻ JEST TO COŚ DOBREGO PONIEWAŻ USMIECH NIE ZNIKA CI Z TWARZY

Daisy

RZECZYWIŚCIE TO DOBRA NOWINA

Hrabia

A WIĘC  SŁUCHAM

Daisy

PAMIĘTASZ JAK PRZEZYWAŁAM STRATĘ NASZEJ CÓRECZKI. JAK BAŁAM SIĘ KIEDYKOLWIEK ZNÓW BYĆ W CIĄŻY. JAK NIE CHCIAŁAM SŁYSZEĆ NICZEGO O DZIECIACH

Hrabia

CZY CHCESZ POWIEDZIEĆ ŻE...?

Daisy

TAK... NAJPRAWDOPODOBNIEJ SPODZIEWAM SIĘ DZIECKA. WSZYSTKO NA TO WSKAZUJE

Hrabia

BOŻE! JAKIŻ TO SZCZĘŚLIWY DZIEŃ W MOIM ŻYCIU. BĘDĘ OJCEM...

SŁUŻBA! PRZYNIEŚCIE NAJLEPSZE WINO JAKIE MAMY W SPIŻARNIACH I NAJLEPSZE SŁODKOŚCI. KSIĘZNA DAISY SPODZIEWA SIĘ DZIECKA. MOJEGO DZIECKA

Daisy

WIESZ... CZUJĘ ŻE TO BĘDZIE SYN. NIE WIEM DLACZEGO

Hrabia

MÓWIĄ ŻE JEŻELI KOBIETA NOSI W ŁONIE CHŁOPCA PIĘKNIEJE. RZECZYWIŚCIE WYGLĄDASZ OLŚNIEWAJĄCO.

Daisy

JESTEM SZCZĘŚLIWA...

Hrabia

I JA JESTEM SZCZĘŚLIWY. NIECODZIENNIE DOWIADUJĘ SIĘ ŻE ZOSTANĘ OJCEM

Daisy

A JEŻELI ZNÓW COŚ BĘDZIE NIE TAK?

Hrabia

NIE MOŻESZ TAK MYŚLEĆ. WSZYSTKO BĘDZIE W PORZĄDKU. OTOCZYMY CIĘ OPIEKĄ NAJLEPSZYCH KSIĄŻĘCYCH LEKARZY JUŻ OD PIERWSZYCH TYGODNI

Daisy

NADWORNY LEKARZ POWINIEN MNIE CHYBA ZBADAĆ. NIEPRAWDAŻ?

Hrabia

POŚLĘ PO NIEGO ZARAZ PO KOLACJI. NIE PRZEJMUJ SIĘ TAK PEREŁKO.

Daisy

CHCIAŁABYM DAĆ CI CHOĆ JEDNEGO ZDROWEGO SYNA. GODNEGO POTOMKA

Hrabia

DASZ MI NIEJEDNEGO SYNA NAJDROŻSZA. NAPIJ SIĘ PROSZĘ WINA. ZA ZDROWIE NASZEGO NIENARODZONEGO DZIECKA

Daisy

ZA JEGO ZDROWIE...

WIESZ. NA CZAS CIĄŻY NIE BĘDĘ ZAKŁADAĆ PEREŁ.

Hrabia

TO NORMALNY NASZYJNIK. ALE JEŻELI BĘDZIESZ SIĘ CZUŁA DZIĘKI TEMU LEPIEJ TO ZRÓB TAK.

Daisy

ZROBIĘ

 

 

Narrator

I RZECZYWIŚCIE KSIĘŻNA NIE NOSIŁA PEREŁ. BYŁ TO NAJSZCZĘŚLIWSZY CZAS W JEJ ŻYCIU. CZUŁA SIĘ KOCHANA I POTRZEBNA. ZBLIŻYŁA SIĘ NAWET DO MĘŻA. WYDAWAŁO JEJ SIĘ NAWET ŻE GO KOCHA. TAK NAPRAWDĘ NIGDY NIE ZAZNAŁA MIŁOŚCI. Z PERSPEKTYWY CZASU MOŻEMY STWIERDZIĆ ŻE KIEDY NIE NOSIŁA PRZELĘTEGO NASZYJNIKA W JEJ ŻYCIU DZIAŁO SIĘ NAPRAWDĘ DOBRZE, BYĆ MOŻE JAK MÓWI LEGENDA TO WŁAŚNIE TEN NASZYJNIK BYŁ POWODEM JEJ NIESZCZĘŚĆ. A WŁAŚCIWIE KLĄTWA W JEGO OSTATNIEJ PERLE. PO JAKIMŚ CZASIE, KIEDY JEJ BRUSZEK BYŁ JUŻ DOŚĆ WYRAŹNIE ZARYSOWANY KSIĄŻE HOCHBERG WYDAŁ WSPANIAŁĘ PRZYJĘCIE NA CZEŚĆ ŻONY I NIENARODZONEGO SYNA.

 

AKT III

SCENA DRUGA

(SALA MAKSYMILIANA, PRZYJĘCIE)

 

Daisy

WITAM KSIĘŻNĄ Z ZAMKU W MOGILNIE. WITAM SERDECZNIE

Księżna

ŚLICZNIE WYGLĄDASZ MOJA DROGA DAISY. DO TWARZY CI Z BRZUSZKIEM. BARDZO SIĘ CIESZĘ ŻE JESTEŚ PRZY NADZIEJI

Daisy

DZIĘKUJĘ. PANI TEŻ ŚWIETNIE WYGLĄDA. RAZEM Z KSIĘCEM JÓZEFEM TWORZYCIE PIĘKNĄ PARĘ

Księżna

A GDZIE TWÓJ SŁYNNY NASZYJNIK Z PERŁ? KRĄŻY O NIM TYLE LEGEND. MOGŁABYM GO ZOBACZYĆ?

Daisy

TO NIESTETY NIE MOŻLIWE. NIE MAM GO W TYM ZAMKU. JEST PRZESĄD IŻ KOBIETY W CIĄŻY NIE POWINNY NOSIĆ PEREŁ

Księżna

NIGDY O NIM NIE SŁYSZAŁAM. ALE DOBRZE WIEDZIEĆ. MOJA CÓRKA ANTONINA SPODZIEWA SIĘ DZIECKA. NAJPRAWDOPODOBNIEJ BĘDĄ TO BLIŹNIAKI.

Daisy

JA NAJPRAWDOBODOBNIEJ BĘDĘ MIAŁA SYNA. TAK CZUJĘ OD POCZĄTKU CIĄŻY. I JEST MI Z TYM WSPANIALE

Hrabia

MI RÓWNIEŻ NAJDROŻSZA

Księzna

TWORZYCIE DOSKONAŁĄ PARĘ. POZATYM MACIE PIĘKNY ZAMEK. JEST TAKI WSZECHSTRONNY, DUŻY. MOŻNA TU ODETCHNĄĆ PEŁNĄ PIERSIĄ

Daisy

ZWIEDZAŁAŚ JUŻ TARASY?

Księżna

NIE...

Daisy

MUSISZ KONIECZNIE TO UCZYNIĆ. JESIENIĄ SĄ WYJĄTKOWO PIĘKNE.

Księzna

ZECHCESZ MNIE OPROWADZIĆ?

Daisy

OCZYWIŚCIE

 

( WYCHODZĄ Z SALI. TYMCZASEM HRABIA ROZMAWIA Z INNYMI KSIĄŻĘTAMI)

 

Car Rosji

MÓJ DROGI HANSIE. MASZ NAPRAWDĘ CUDOWNĄ ŻONĘ. JEST PIĘKNA PEŁNA ENERGI I BARDZO ŻYWIOŁOWA. CHYBA CI JEJ ZAZDROSZCZĘ.

Hrabia

I DOBRZE. RZECZYWIŚCIE. JEST CUDOWNA

Car

MUSISZ JEJ DOBRZE PILNOWAĆ. KAŻDY CHCIAŁBY BY BYŁA JEGO

Hrabia

MA WIELU ADORATORÓW ALE JESTEŚMY NAPRAWDĘ SZCZĘŚLIWI RAZEM. PASUJEMY DO SIEBIE JAK DWIE POŁÓWKI JABŁKA

Car

DOPRAWDY OPOWIADASZ O NIEJ Z WIELKĄ TKLIWOŚCIĄ.

Hrabia

BO BARDZO JĄ KOCHAM

Car

SŁYSZAŁEM O PEWNYM IDCYDENCIE PODCZAS WASZEJ PODRÓŻY POŚLUBNEJ. PODOBNO Z WYCIĘCZENIA UMARŁ JEDEN Z NURKÓW

Hrabia

TAK TO PRAWDA. NIE PRZEWIDZIELIŚMY TEGO. DAISY BYŁA TA ŚMIERCIĄ BARDZO PORUSZONA. KIEDY WRACALIŚMY CIĄGLE POWTARZAŁ ŻE TO JEJ WINA

Car

PODOBNO PRZEKLĄŁ JEJ NASZYJNIK...

Hrabia

RZECZYWIŚCIE. POWIEDZIAŁ PARE PRZYKRYCH SŁÓW

Car

UWAŻAM ŻE POWINNA POZBYĆ SIĘ TEGO NASZYJNIKA. KLĄTWY LUDZI Z TEJ CZĘŚCI WYBRZEŻA SĄ BARDZO GROŹNE. UPRAWIAJĄ ONI DUŻO CZARNEJ MAGI, INTERESUJĄ SIĘ DZIWNYMI ZJAWISKAMI, PATRZĄ NA KSIĘŻYC W PEŁNI

Hrabia

TYLKO NIE MÓW TEGO DAISY. ONA UWAŻA ŻE TEN NASZYJNIK PRZYNOSI NAM PECHA. A JA UWAŻAM IŻ TO BZDURY. SKOŃCZMY TEN TEMAT.

 

 

Narrator

HRABIA NIGDY NIE WIERZYŁ W KLĄTWY. INTERESOWAŁ SIĘ TYLKO TYM CO BYŁA SPRAWDZONE ZA POMOCĄ DOŚWIADCZEŃ BĄDŹ JASNO WYTŁUMACZONE. DLA NIEGO BYŁO TO NIEPOJĘTE ABY JAKIŚ NASZYJNIK, W DODATKU DROGI I PIEKNY PRZYNOSIŁ PECHA. SZYBKO ZAPOMNIAŁ O ROZMOWIE Z CAREM I Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAŁ NA NARODZINY DZIECKA

 

 

AKT III

SCENA TRZECIA

(SYPIALNIA KSIĘŻNEJ DAISY I KSIĘCIA HANSA)

 

Daisy

OTWÓRZ PROSZĘ OKNO. JEST TU TAK DUSZNO. DZIWNIE SIĘ CZUJĘ

Hrabia

NOSISZ W KOŃCU PRZED SOBĄ OGROMNY CIĘŻAR KOCHANIE. MOŻE MASZ OCHOTĘ NA COS SŁODKIEGO? ZAWOŁAM SŁUŻBĘ

Daisy

NIE DZIĘKUJĘ. MUSZĘ SIĘ PRZESPAĆ. SEN DOBRZE MI ZROBI

( łapie się za brzuch jęcząc z bólu)

Daisy

BOŻE! CHYBA SIĘ ZACZEŁO. MAM SKURCZE. HANS...

( Książe wybiega z łóżka jak oparzony i biega po komnacie panikując)

Daisy

NE PANIKUJ! WEZWIJ SŁUŻBĘ I LEKARZA. ZACZĘŁO SIĘ

Hrabia

ALE CZY TO ODPOWEDNI TERIMN? JAK SIĘ CZUJESZ? O MATKO... CO JA MAM ROBIĆ. BOŻE MIEJ W OPIECE MOJĄ ŻONĘ I SYNKA... BOŻE... CO JA MAM ROBIĆ

Daisy

PRZESTAŃ!! IDŹ PO SŁUŻBĘ I SPROWADŹ LEKARZA

( książe wybiega z komnaty. Daisy podchodzi do okna i stara się spokojnie oddychać)

Lekarz

JUŻ JESTEM. SPOKOJNIE KSIĘŻNO. POŁÓŹ SIĘ NA ŁÓŻKU I GŁĘBOKO ODDYCHAJ. WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE.

Służąca

JAK MOGĘ POMÓC?

Lekarz

PRZYGOTUJ DUŻO GORĄCEJ WODY I RĘCZNIKI. A I KILKA MIS Z ZIMNĄ WODĄ.

Daisy

CZY WSZYSTKO BĘDZIE W PORZĄDKU?

Lekarz

OCZYWIŚCIE! HRABIO!! PROSZĘ ABY HRABIA WYSZEDŁ I MODLIŁ SIĘ OSZCZĘŚLIWY BRZEBIEG PORODU

Hrabia

DAISY! KOCHA CIĘ. WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE

Daisy

WIEM. JA TEŻ CIĘ KOCHAM

 

( DAISY I LEKARZ SĄ ZASŁONIĘCI PARAWANEM. CO CHWIL.A SŁYCHAĆ KRZYKI LUB WSKAZÓWKI WYDAWANE PRZEZ LEKARZA. PO JAKIMŚ CZASIE ROZLEGA SIĘ PŁACZ DZIECKA.)

 

Lekarz

TO SYN. MIAŁAŚ RACJĘ KSIĘŻNO. MASZ ZDROWEGO SYNA

Daisy

BOŻE... DZIĘKI CI PANIE. MAM SYNA...

Lekarz

HRABIO! HRABIO!! ZOSTAŁ HRABIA OJCEM!

( do pokoju wpada Hans)

Hrabia

ZOSTAŁEM OJCEM? JAK DZIECKO? TO SYN?

Lekarz

TAK ZOSTAŁ PAN OJCEM. DZIECKO JEST ZDROWE I ŁADNE. TO CHŁOPIEC. SILNY CHŁOPIEC I GODNY NASTĘPCA TRONU

Hrabia

SYN!! SYN!! MAM SYNA!!

( wybiega z komnaty krzycząc „mam syna”)

 

Lekarz

I JAK SIĘ CZUJESZ DAISY?

Daisy

DOBRZE. CIESZĘ SIĘ ZE MAM SYNA. I ŻE JEST ZDROWY. JESTEM SZCZĘŚLIWA

Lekarz

JESTEŚ TEŻ BARDZO DZIELNA. BARDZO MI POMOGŁAŚ ODPOWIEDNIO ODDYCHAJĄC. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA. CHYBA TAK MOŻNA POWIEDZIEĆ.

 

Narrator

KSIĄŻE HANS BYŁ BARDZO SZCZĘŚLIWY. KSIĘŻNA DAISY RÓWNIEŻ. CHŁOPIEC DOBRZ SIĘ ROZWIJAŁ I BYŁ ZDROWY. PARA KSIĄŻĘCA DOCZEKAŁA SIĘ JESZCZE TRZECH SYNÓW. KAŻDY BYŁ PIĘKNY, ZDROWY I MĄDRY. STALI SIĘ DOROŚLI W BARDZO SZYBKIM CZASIE A OPIS ICH DZIECIŃSTWA POZOSTAŁ TYLKO NA STRONACH PAMIĘTNIKA KSIĘŻNEJ DAISY