|
Każdy, kto
przeżył psychiczne zderzenie z metalowym smokiem wie, że pomimo epoki
serii wybuchających wulkanów
islandzkich, nie kursujących pociągów,
ogólne psychicznej destrukcji i moralnego
Doda-izmu (tlen, tipsy,
cekiny, botoks niczym z opery mydlanej M jak morderstwo kultury)
Sybillianiści, – pomimo, że chwilowo bezrobotni i z wielkimi życiowymi
perypetiami – muszą przeżyć mimo wszystko. Jest wiele rzeczy, które
można sprzedać oprócz siebie. Sztuka prezentacji tudzież wszelakiej
maści zabiegów marketingowych, które Matka
Sybillianizmu opanowała do
perfekcji zbijając na tym miliony, by kupić siedzibę
Sybillianizmu w
Szczawnie- Zdroju musi
opuścić gniazdo i matnię artystów, gdyż pipidówka Calce nie
zaakceptowała wielkości jej formaty, ale miejmy nadzieję, że zaakceptuje
Magdę Geissler, która rzekomo ma zaszczycić
Dolny Śląsk swoją obecnością
a może i wpadnie uratować nasze uzdrowisko, restauracje i w ogóle cały
nasz upadający prowincjonalny świat. A w naszym pięknym Szczawnie gorzej
już niże teraz być nie może albo dawno już nie było; puste restauracje,
puste hotele, pusto w głowach kochanych lokalnych notabli wszelakiej
maści, wszystko ginie i gaśnie w oczach niczym piękne konie też
upadającego Dworzyska. Wszystko gdzieś znika niczym PKP
przewozy regionalneL,
Teatr Daisy von Hochberg umiera; nie dzieje się tam nic
porywającego ani godnego szczególnej uwagi – może sporadycznie
zaśpiewają upadające gwiazdki warszawskie (czekamy ponoć na Kamela –
przepraszam
Kammela). Stąd wniosek, że
Sybillianizm trzeba przenieść do
skorumpowanej – niemniej jednak nieco mniej zakompleksionej niż Szczawno
– Stolicy! Pomimo świetności sprzed ponad stu lat
Apokalipsa
nadeszła. A
ludzie niezbyt entuzjastycznie przyjęli galop czterech jeźdźców bo
przecież każdy pragnie życia i rozkwitu - zwłaszcza miejsca swojego
urodzenia, a tu niestety; nastała epoka super-hiper-mega-giga pakerów i
ich gipsowych ,,Dod-elektrod’’ z fitness klubów a cała reszta (oprócz
deszczu) stoi w miejscu. Niebawem minie
6 lat od opublikowania I
manifestu sybillianistycznego. Kultura współczesna zatoczyła wielkie
koło. Kto jednak ma odrobinę oleju w głowie rozumie coraz bardziej
zapadającą się przepaść pomiędzy kulturą wysoką a kulturą niską: pop-kulturą. Ta pierwsza, reprezentowana z naszej perspektywy przez klimaty
wałbrzysko- szczawieńsko- boguszowskie zamknęła się w scharakteryzowanej
powyżej atmosferze ,,Dodo-Feelizmu’’ (wycofujemy piosenką ,,
Jak anioła
głos’’ z naszych komórek!!!). Kultura wysoka – jedyna opcja lokalna to
wycieczka do
wrocławskich teatrów, opery, gdyż w wałbrzyskich klimatach
też ze świeczką szukać czego ambitnego) zostanie na nowo odkryta i
przekazana w nowej szacie współczesnej masowej widowni właśnie przez nas
sybilianistów:11 maja 2010 roku
razem z nasza Matką zamknęliśmy wstępny
etap przygotowań na owy serial, który pobije ,,Niewolnicę Isaurę’’ i ,,M
jak Miłość’’ czy ,,
G czyli gnioty" na główkę. Będzie to serial o
bieda-szybach i ich bohaterach. Aktualnie pracuję nad scenariuszami
pierwszych kilkunastu odcinków na resztę rozpisujemy konkurs! W serialu
zagrają na pewno wszystkie ikony współczesnej kultury i kulturki mniej
lub bardziej masowej; oprócz Kasi Cichopek w rolach głównych zobaczymy
m.in. Krzysia Ibisza i Tomka Kammela umazanych w lokalnym węglu).
Poszukujemy sponsora (mile widziani: KGHM Polska Miedź,
PKO Bank Polski,
albo od biedy burmistrz Szczawna–Zdroju). Rozmowy wstępne z
Andrzejem
Wajdą już się toczą ( on też musi odreagować wschodnie klimaty przy czym
Sybilianiści zaznaczają, że w naszym serialu nie będzie krwi i
strzelaniny ale prawdziwe ludzkie historie; bez botoks i pudru, śminek i
obcasików, trans-panienek i metroseksualnych chłopaków z sexy-
szaliczkami). I tak jak powiedział nieodżałowany Julek Cezar: ,,Kości
zostały rzucone’’… (niczym umarłych naszej kochanej wielkiej artystki
którą podziwiamy i szanujemy Olgi Tokarczuk). I tka oto
sybillianiści
wzięli na siebie ciężar podnoszenia kultury współczesnej od nowa |
|
|
Mamy nadzieję, że wszelka zła
sytuacja i negatywna energia pewnego dnia odpłyną i nastanie dla nas
lepszy czas. Ludziom obrzydnie w końcu tandeta, bezsensowna pogoń za
pieniądzem i rozpylanie toksyn przede wszystkim psychicznych, cwaniactwo
i wykańczanie się nawzajem w pogoni za zyskiem! Idzie nowe! Idą czasy,
gdzie wielu przejrzy na oczy i zobaczy, co tak naprawdę ma w życiu sens!
Ludzie pozytywni
wszystkich krajów–łączmy
się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|