Podróże sybillianistyczne

Sybillianismus journes - World

Zanim zdążyliśmy się zorientować, ze jesteśmy w Szklarskiej Porębie, zobaczyłam przez okno wystawowe cukierni cos, co przyciągnęło moja uwagę z rana. Była to oczywiście bita śmietana z odłamkami różnokolorowych sybilliańskich galaretek.
Galaretka to ciepłe wspomnienie dzieciństwa, a moje dzieciństwo to piękne niemieckie baśnie braci Grimm - "Hanzel und Graetchen"...itd.

Dom braci Hauptmannów rozczarował na początku okrutnie nieuprzejmą bileterką. Ubolewałam nad losem niedowartościowanego brata Carla, gnębionego przez Big Brothera Gerharta. Przebojowy brat po napisaniu 42 sztuk dochrapał się Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w 1912 roku. To jego duch przygnał Matkę Sybillianizmu do Szczawna Zdroju, miejsca urodzenia braci Hauptmannów. Warto zapoznać się również z twórczością Vlastimila Hofmana.
Obaj zostali powici w "Piastowskiej Koronie" na placu Hauptmanna, nieopodal wejścia do pijalni wód mineralnych.

Przebojowy biznesmen-literat dorobił się czterech domów. Jeden z nich - ozdobiony freskami przyjaciela - jest w Jagniątkowie.
.

Tam spędził najpiękniejsze lata życia, pijąc burgunda u boku swej pięknej żony - skrzypaczki Margherity

Beata i Matka Sybillianizmu skonsumowały prozaicznego pstrąga.

Gdy wyszliśmy z karczmy, niebo było bardziej niebieskie.

Poranek w Sokołowsku przed cerkwią Michała Anioła, gdzie jest fresk ulubionego przez Matkę Sybillianizmu świętego Serafima.

W duchu "Sturm und Drang", po przeczytaniu "Cierpień młodego Wertera" i "Fausta", udaliśmy się śladami czakramów odkrytych przez Goethego (po czesku - niemiecki baśnik) w Skalnym Mieście.

Odwiedź w Panteonie.

galeria Google (pol.)

Obieżyświat (pol.)

Inne (pol.)